czwartek, 14 stycznia 2016

KOLEJKOWO DLA SYNUSIA I TATUSIA, RELAKS DLA MAMY

Ciemno, mokro, wracasz styrany do domu i jedyne o czym marzysz, to rzucić zwłoki na kanapę, przejąć pilota i zachrapać. A może taszczysz ze sobą jeszcze stertę papierów, których nie zdążyłeś ogarnąć w pracy? A co ze stęsknionym maluchem, który już czeka zniecierpliwiony, aż wyruszycie zdobywać świat? Nie bądź wiecznie zajętym, zmęczonym i marudzącym ojcem. Stań się na chwilę beztroskim, małym chłopcem i podpatrując dziecięcą radość potomka, ucz się od niego ciekawości. Dziś coś specjalnie dla Was, panowie mali i duzi! Panie niech poczytają i wygonią swoje połówki z domu.

Ku uciesze niemowlaka, przedszkolaka i tatusia (oraz mamy, która również będzie zafascynowana, albo po prostu dostanie w bonusie czas dla siebie) coś w sam raz na niepogodę, coś co sprawiło przyjemność zarówno Antkowi, jak i nam.

Od początku 2015 roku na Dworcu Świebodzkim można zobaczyć jedyną w swoim rodzaju makietę - Dolny Śląsk i jego stolica w miniaturze, widziana z perspektywy pociągu. Wielkość całej konstrukcji, dbałość o szczegóły i sposób prezentowania jest na prawdę niezwykły. Wchodzimy w ten miniaturowy świat za dnia - możemy przyjrzeć się bliżej pracy spawalnika lub drwala, ale też podglądać opalające się plażowiczki, narciarzy zjeżdżających ze Śnieżki, czy kobietę której akurat zsunęło się ramiączko podczas kąpieli w rwącym potoku ;) Główną atrakcją są jednak pociągi, kolejki, wagoniki i tramwaje wydające charakterystyczne da siebie dźwięki.



Po emocjonującym dniu nastaje noc. W domach zapalają się światła, w klubach budzi się nocne życie. Możemy przyłapać złodzieja wchodzącego przez balkon i uczestniczyć w pościgu ulicami Wrocławia.


Dla spostrzegawczych wiele ciekawych scenek rodzajowych, starsze dzieci zostaną wciągnięte przez opiekuna makiety w zabawę dla małych detektywów, młodsze brzdące z pewnością nie będą mogły oderwać wzroku od kolejki, tramwaju, czy wozu policyjnego.
 

Przyznam szczerze, że kiedy usłyszałam pierwszy raz o Kolejkowie, nie byłam zbyt zainteresowana - makieta? Co w tym ciekawego? Dobrze jest jednak mieć syna, bo dzięki niemu można szybko zweryfikować swoje poglądy ;) Spokojnie wejdziecie z wózkiem, na piętro wniosą go przemili panowie. Polecam, Antek oniemiał - pokazywał palcem, coś tam opowiadał, wszystko chciał zobaczyć, pociągi zrobiły na nim ogromne wrażenie. Polecam bez względu na wiek!

sobota, 9 stycznia 2016

Nie taki powrót straszny... Pierwszy dzień w pracy po urlopie macierzyńskim.


Od mojego pierwszego tygodnia w pracy już trochę czasu minęło, zdążyłam się nawet, świątecznie rozleniwić i wyjeżdżając za miasto zapomniałam o Bożym świecie. W nowym roku przynoszę dobre wiadomości - powrót do pracy nie jest aż tak dramatyczny, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Raportuję więc, jak nieco przewrażliwiona matka ogarnęła sprawę.

wtorek, 24 listopada 2015

POWRÓT DO PRACY PO URLOPIE MACIERZYŃSKIM

http://www.hellobabydirect.co.uk/

Odcinanie ZUSowskich kuponów skończyło się miesiąc temu, zaległy urlop wypoczynkowy wykorzystałam, czas więc  wracać do pracy. Zastanawiam się jak daleko jestem od moich obowiązków, ile czasu zajmie mi wdrożenie i czy mój móżdżek ograniczający się głównie do: "a jak robi owieczka?", "owieczka robi beeee" potrafi jeszcze myśleć analitycznie. Z tyłu głowy pojawia się też pytanie jak przyjmą mnie spowrotem ludzie, z którymi pracowałam. Lekki stresik, trochę jak przed egzaminem. Opanowuję jednak te emocje, bo czymże są moje rozterki w porównaniu z totalną zmianą rzeczywistości Antka.

środa, 18 listopada 2015

CO ZROBIĆ ŻEBY NIE ZWARIOWAĆ? - CZ. 2 - ROZWOJOWO W DOMU



Szszszszszszsz... Brrrrr.... Fffffff... Kap kap... Od jakiegoś tygodnia takie dźwięki wydaje Antek, przyklejając nos do okna. Niestety pogoda nie rozpieszcza, a od kilku dni trudno w ogóle wyjść na zewnątrz, bo wiatr skutecznie przytrzymuje drzwi. Smutno mi tym bardziej, że od poniedziałku wracam do pracy, a tu nie ma nawet możliwości wskoczyć na huśtawkę. TU pisałam o naszych sprawdzonych zabawkach. Dziś o tym, jak podczas zabawy wesprzeć motorykę naszego malucha.