przykro mi Ewo...ale (choćby to najbanalniej zabrzmiało) tak jest świat skonstruowany... najbliżsi odchodzą zawsze za szybko...nigdy nie jesteśmy na to gotowi...i każdy z nas, chce czy nie, musi takie sytuacje przeżywać.... :(
Niestety. I choć trudno to trzeba się z tym pogodzić.
przykro mi Ewo...ale (choćby to najbanalniej zabrzmiało) tak jest świat skonstruowany... najbliżsi odchodzą zawsze za szybko...nigdy nie jesteśmy na to gotowi...i każdy z nas, chce czy nie, musi takie sytuacje przeżywać.... :(
OdpowiedzUsuńNiestety. I choć trudno to trzeba się z tym pogodzić.
Usuń