Nie należę do trendy eko-mam, nie ulegam ReniJusizmowi i obce mi wszelkie skrajności, ale zaglądam na etykietki. Jeśli chodzi o kosmetyki dla dzieci sprawa jest tym bardziej istotna, że mogą wywołać reakcję alergiczną, dobrze jest więc mieć świadomość czego używamy. Powoli wchodzimy w sezon zimowy, skóra naszych maluchów będzie narażona na gwałtowne zmiany temperatur, suche, ogrzewane powietrze. Zdecydowana większość z nas sięgnie po kremy ochronne - jak wybrać odpowiedni i czego można się spodziewać w ich składzie?
Od producenta:
Krem ochronny jest szczególnie delikatny
produktem do codziennej ochrony wrażliwej skóry niemowląt i dzieci.
Dzięki zawartości tlenku cynku, talku i olejów mineralnych zapobiega
powstawaniu stanów zapalnych oraz skutecznie łagodzi wszelkie
podrażnienia skóry. Tlenek cynku dodatkowo sprawie, że krem chroni przed
szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych: wiatru, zimnego i suchego
powietrza oraz promieni słonecznych (faktor 4). Nie zawiera
konserwantów ani barwników.
Na co warto zwrócić uwagę?
Skład nie jest najgorszy, ale uwaga na tlenek cynku - bardzo wysusza skórę, a tu w składzie jest dość wysoko. Generalnie jestem na nie jeśli chodzi o cynk w kosmetykach dla dzieci, a jeśli już stosujemy to pamiętajmy, że trzeba go zmywać czymś tłustym, w przeciwnym razie na skórze pozostaje biała warstwa, która może podrażniać skórę. Nie ma parabenów, nie ma PEGów, ale szkoda, że witamina E i kwas mlekowy na samym końcu składu.
2. Penaten
Od producenta:
Chroni i koi zaczerwienioną i podrażnioną
skórę. Dodatkowo witamina E oraz aktywny składnik otrzymany z rumianku
pomagają łagodzić stan zapalny skóry. Aktywnie nawilża i chroni przed
wysuszeniem. Bez substancji zapachowych, barwników, środków konserwujących. Posiada opinię IMiD. Zawiera 5% pantenolu.
Na co warto zwrócić uwagę?
PEG w składzie, dużo chemii, ale wysoko obiecany pantenol, wit. E i olejek rumiankowy też są.
3. Johnson's baby, Soothing Naturals
Od producenta:
Baby Soothing Naturals to udowodniona
łagodność Johnson's wzbogacona ekstraktem z liści drzewa oliwnego,
czystą witaminą E oraz minerałami niezbednymi dla prawidłowego
funkcjonowania skóry. Już po pierwszym zastosowaniu krem przynosi ulgę i ukojenie suchej
skórze dziecka, nawet w najbardziej suchych miejscach. Szybko się
wchłaniająca, nietłusta konsystencja zapewnia 24-godzinne nawilżenie.
Można go nakładać na skórę twarzy i całego ciała.
Stworzony we współpracy z pediatrami.
Na co warto zwrócić uwagę?
Strasznie długi skład mało ma wspólnego z naturalnością: konserwanty, parabeny, perfumy - więcej chemii niż składników naturalnych.
4. Ja i Mama, krem do pielęgnacji twarzy i ciała, AA
Od producenta:
Krem przeznaczony jest do pielęgnacji twarzy i ciała niemowląt od 1. miesiąca życia. Szczególnie zalecany dla skóry wrażliwej i skłonnej do alergii.
Na co warto zwrócić uwagę?
Osobiście zraziłam się kiedyś do tej firmy używając hipoalergicznego mleczka do demakijażu oczu. AA reklamuje się jako producent delikatnych, niealergizujących kosmetyków, a ja już po pierwszym użyciu miałam podrażnione oczy. To samo dotyczyłoby pewnie i tego kremu - w składzie wysoko emulgatory, oleje mineralne, silikony.
5. Nivea Baby, Delikatny krem pielęgnacyjny
Od producenta:
Delikatnie pielęgnuje skórę twarzy i całego ciała, utrzymując optymalny poziom nawilżenia. Dzięki formule wzbogaconej wyciągiem z nagietka wzmacnia barierę ochronną skóry i zapewnia optymalne nawilżenie przez całą dobę, pozostawiając skórę gładką, zdrową i zadbaną. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Produkt powstał przy współpracy pediatrów i dermatologów. Bezpieczeństwo i skuteczność potwierdzone w badaniach klinicznych i dermatologicznych. Produkt posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka oraz atest PZH.
Na co warto zwrócić uwagę?
Na końcu składu wprawdzie, ale są silikony, perfumy i konserwant, który może być neurotoksyczny.
6. Linomag, Ziołolek
Od producenta:
Oryginalność receptury kremu uzyskano dzięki połączeniu Linomagu z niewielką ilością witaminy A i E oraz hipoalergiczną lanoliną o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych. Krem łagodzi różnego rodzaju podrażnienia skóry. Delikatnie natłuszcza i nawilża. Nie powoduje uczucia lepkości lub nadmiernego natłuszczenia. Zapewnia swobodne oddychanie skóry. Nadaje się do codziennej pielęgnacji całego ciała dzieci szczególnie z wrażliwą, suchą i łuszczącą się skórą, również dla wrażliwej skóry Mamy i Taty. Skóra po regularnym stosowaniu kremu staje się gładka i delikatna.
Na co warto zwrócić uwagę?
Osobiście odstawiłam Antkowi Linomag po problemach z odparzoną pupą. Nie twierdzę, że to akurat krem, pewnie do niego wrócę bo skład nie jest najgorszy, ale troszkę odstrasza obecność parabenów i dość wysoko w składzie substancje zapachowe. Mamy za to wyciąg z nasion lnu na pierwszym miejscu INCI, więc jest całkiem nieźle.
7. Nivea Baby, Krem na każdą pogodę
Od producenta:
Od producenta:
Delikatnie pielęgnuje skórę twarzy i całego ciała, utrzymując optymalny poziom nawilżenia. Dzięki formule wzbogaconej wyciągiem z nagietka wzmacnia barierę ochronną skóry i zapewnia optymalne nawilżenie przez całą dobę, pozostawiając skórę gładką, zdrową i zadbaną. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Produkt powstał przy współpracy pediatrów i dermatologów. Bezpieczeństwo i skuteczność potwierdzone w badaniach klinicznych i dermatologicznych. Produkt posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka oraz atest PZH.
Na co warto zwrócić uwagę?
Na końcu składu wprawdzie, ale są silikony, perfumy i konserwant, który może być neurotoksyczny.
6. Linomag, Ziołolek
Od producenta:
Oryginalność receptury kremu uzyskano dzięki połączeniu Linomagu z niewielką ilością witaminy A i E oraz hipoalergiczną lanoliną o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych. Krem łagodzi różnego rodzaju podrażnienia skóry. Delikatnie natłuszcza i nawilża. Nie powoduje uczucia lepkości lub nadmiernego natłuszczenia. Zapewnia swobodne oddychanie skóry. Nadaje się do codziennej pielęgnacji całego ciała dzieci szczególnie z wrażliwą, suchą i łuszczącą się skórą, również dla wrażliwej skóry Mamy i Taty. Skóra po regularnym stosowaniu kremu staje się gładka i delikatna.
Na co warto zwrócić uwagę?
Osobiście odstawiłam Antkowi Linomag po problemach z odparzoną pupą. Nie twierdzę, że to akurat krem, pewnie do niego wrócę bo skład nie jest najgorszy, ale troszkę odstrasza obecność parabenów i dość wysoko w składzie substancje zapachowe. Mamy za to wyciąg z nasion lnu na pierwszym miejscu INCI, więc jest całkiem nieźle.
7. Nivea Baby, Krem na każdą pogodę
Od producenta:
Dzięki formule wzbogaconej wyciągiem z nagietka i pantenolem nie
tylko skutecznie chroni skórę przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi,
ale redukuje zaczerwienienia i łagodzi podrażnienia. Nie zawiera wody.
Łatwo się rozprowadza i pozostawia na skórze warstwę ochronną.
Produkt posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka.
Na co warto zwrócić uwagę?
Chyba jeden z najpopularniejszych kremów, każda mama pewnie dostała próbkę ;) Trzeba przyznać, że skład super. Jest co prawda tlenek cynku, który należy odpowiednio zmywać, ale spełnia on funkcję słabego filtra UV. Plus za brak wody w składzie.
8. HiPP, Krem ochronny na wiatr i niepogodę
Od producenta:
Krem ochronny na wiatr i niepogodę zawiera
ekologiczny olejek migdałowy BIO. Dzięki bogatej, specjalnie opracowanej
recepturze krem chroni wrażliwą skórę twarzy i rączek dziecka przed
wysuszeniem oraz szybko się wchłania. Polecany do pielęgnacji skóry
suchej lub do ochrony przed wysuszającym działaniem wiatru i zimna.
Idealny także dla suchej skóry osób dorosłych. Bez oleju mineralnego. Stworzony, aby zminimalizować ryzyko alergii:
Na co warto zwrócić uwagę?
Mój kolejny faworyt. Nie ma co się rozpisywać, bo skład bardzo dobry. Plus za oryginalny polisacharyd łagodzący efekty zimna.
9. Babydream, Gesichts un Korpercreme, Rossmann
Od producenta:
Produkt zawiera wyciąg z rumianku,
pantenol, wosk pszczeli i witaminę E. Nie zawiera barwników i
konserwantów oraz olejków mineralnych.
Na co warto zwrócić uwagę?
Zaliczam go do średniaków, wysoko w składzie woda, substancje zapachowe, a to co wartościowe na kolejnych pozycjach. Nie jest zły, ale to nie pierwsza liga.
Na koniec mój zdecydowany faworyt, o którym pisałam już nie raz. Naturalny olej kokosowy: tani, 100% ekologiczny, naturalny filtr przeciwsłoneczny, pięknie pachnie i ma fantastyczną konsystencję. W słoiczku wygląda po prostu jak zastygnięty tłuszcz, ale wystarczy trochę wziąć w rękę i momentalnie się rozpływa. Smarując dziecko mamy wrażenie, że robimy to oliwką. Antek był przenoszony, urodził się ze skórą jak u starego człowieka, cały się marszczył i łuszczył okropnie. Olej kokosowy bardzo szybko wyprowadził nas na prostą. Z Linomagu także zrezygnowałam na rzecz oleju - pupa od razu inaczej wygląda, nie ma problemu z odparzeniami. Spacery? Nie ma problemu - bezpieczny środek z filtrem, w dodatku nie zapycha porów. Polecam zwłaszcza, że może go stosować również mama, tata, a i w kuchni świetnie się sprawdzi :)
Lekko spóźniona, ale jest - tapeta na listopad :)
Hmmm... moim faworytem jest krem HiPP ale ten olej kokosowy brzmi jeszcze ciekawiej... Czytałam już o nim wiele dobrych opinii i fajne w nim jest to, że ma takie szerokie zastosowanie... I do pupy i do buzi i do całego ciałka... I dla dziecka i dla rodziców... a i do kuchni się nada... :)
OdpowiedzUsuńMożesz polecić jakiś konkretny olej kokosowy? Bo z tego co patrzyłam jest kilka producentów i nie wiem na który się zdecydować... :)
Mam dokładnie ten ze zdjęcia - Bio Planete :) najlepsze są te nierafinowane.
UsuńDziękuję! :)
UsuńAle super, że dodałaś taką notkę! Sama miałam niezłą zagwozdkę z tymi kremami. Choć i tak najtrudniej było mi znaleźć krem na lato, bo Lena była wtedy bardzo mała, a większość które spotkałam były po 6 mcu życia.
OdpowiedzUsuńmama-w-trampkach.blog.pl
Właśnie o to chodzi, że jest tego wszystkiego mnóstwo, a w rzeczywistości i tak nie ma z czego wybierać. W ciąży dostałam pudło próbek, które na razie leżą i czekają na lepsze czasy. Swoją drogą nie wiem czy wszystko wykorzystam, bo chyba wolę nie eksperymentować na dziecku ;)
UsuńBardzo fajny post. Ja uwielbiam produkty HIPP, zaczynając od mleczka, poprzez kaszki, zupki, soczki do chusteczek i kremów. Naprawdę to mój faworyt :) Troszeczkę poczytałam o składach kosmetyków w trakcie ciąży dlatego wiem, że nie popełniłam błędu w wyborze :) Pozdrawiam MG.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym olejem. A można go stosować ochronnie na mróz? My stosujemy Nivea Baby, Krem na każdą pogodę.
OdpowiedzUsuńNa mrozy będzie super, bo nie zawiera wody :)
UsuńMy używaliśmy Nivea...po Johnson's Baby Franek miał uczulenie, a potem łuszczącą się skórę ;-)
OdpowiedzUsuńPróbowałam różnych, ale żaden mi do końca nie odpowiadał. Mojemu dziecku też.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. My dotąd używaliśmy Nivea baby, ale zaciekawił mnie bardzo ten olej kokosowy. Mogę wiedzieć gdzie go można kupić?
OdpowiedzUsuńZamawiałam przez internet, ten akurat najtaniej wychodził na allegro. Są też w e-sklepach z naturalnymi kosmetykami (e-naturalne.pl, biochemiaurody.com).
UsuńKochana a za ile kupiłaś? Bo ja znalazłam np. za 32zł - 400ml w Warszawie w sklepie eko, czy to dobra cena?
UsuńJa zdecydowałam się na babydream, ze względu na krótki i treściwy skład, ale w przyszłości na pewno spróbuję też Hippa :)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z kremami ponieważ mojej córki skóra różnie na nie reaguje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dotychczas olej kokosowy używałam do włosów i smażenia naleśników i nigdy nie wpadłabym na to by używać go jako kremu dla Leona:) Dzięki, wypróbuję!:)
OdpowiedzUsuńWłasnych nie mam ale obce dzieci nivea chwalą, a raczej ich rodzice :)
OdpowiedzUsuńMy używaliśmy nivea baby i u nas się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Super post dzięki za niego:) a wybór na rynku taki, że głowa boli i niekoniecznie każdy krem jest dobry.
OdpowiedzUsuńMy od początku przy Majce używamy Bambino i jestem bardzo zadowolona:)) pozdrawiam Cię serdecznie i przesyłam uściski:)
OdpowiedzUsuń